Jak zrobiłam pierwszy detoks?
Moje żywienie było monotonne, brakowało mi pomysłów na gotowanie.
„Dobra. Spróbuję!”- pomyślałam, nie oczekując spektakularnych efektów. W końcu żywiłam się i żyłam zgodnie z wszelkimi „zdrowotnymi” zaleceniami.
Jednak po 2 dniach zaczęłam czuć się o wiele lepiej.
Lepiej niż przed detoksem. Byłam mega fajnie zaskoczona kiedy poczułam przypływ energii, zaczęłam czuć się jakoś lżej, energiczniej.
Odkrycie, że zamiast dodawać coś do codziennego żywienia, wystarczy „wyłączyć” na jakiś czas z menu pewne produkty było dla mnie bezcenne. A co najważniejsze. Nie czułam się głodna!
Po 7 dniach czułam się naprawdę dobrze. Po o zakończenia detoksu zauważyłam, że poprawiła mi się cera (zawsze miałam tendencje do pryszczy), Skóra nabrała koloru, zbladły cienie pod oczami, a oczy zaczęły „błyszczeć”. Skóra na udach „odgrudkowała”, przybyło mi sił witalnych i zjechało 1,5 kg (podskórna woda!), ubrania „się poluzowały”.
Od tamtej pory zaczęłam regularnie stosować detoks, inspirując się książką, ale starając się go maksymalnie „uprościć”.
Mój detoks to nie głodówka!
Jestem przeciwniczką głodówek dlatego detoks, który stosuję opiera się na 3 pełnowartościowych posiłkach, a jego oddtruwające właściwości polegają na wykluczeniu produktów obciążających układ trawienny i tych, które wprowadzają kwasowy odczyn w procesie trawienia.
Opiera się na warzywach, a także kaszach (m.in. jaglanej) i pseudozbożach takich jak kasza gryczana, komosa ryżowa, amarantus.
Dopuszczalny jest brązowy ryż, makarony ze strączków, np. z soczewicy, a także owoce.
Aby wspierać zdrowie, jadłospisy koniecznie muszą zawierać dobrej jakości, nierafinowane oleje (oliwa, olej rzepakowy, lniany, kokosowy), a także pestki (słonecznik, dynia) i orzechy, m.in. włoskie oraz migdały.
Aby niczego, czego potrzebuje nasz organizm nie zabrakło, do dań dodaję również strączki (białko, wapń, fosfor, magnez).
W przepisach znajdują się również napoje roślinne (z wykluczeniem sojowego) jak mleko kokosowe, ryżowe czy migdałowe (wszystkie dostępne w popularnych dyskontach).
Dlatego przepisy zawierają wspierające zdrowie i dodające aromatu potrawom, przyprawy i zioła.
Jak skutecznie oddtruć organizm bez głodówki?
12 godzinna przerwa między lekką kolacją a śniadaniem w zupełności wystarczy, żeby dać organizmowi „odpocząć” i pozwolić mu „odpalić” mechanizmy oddtruwające.
Oczyszczają się jelita.
Detoks jest lekkostrawny więc wspiera odchudzanie.
Detoks dobry po lockdow’nie
Kiedy wiosną, feralnego roku 2020, szykowałam się do kolejnego detoksu, pomyślałam sobie, że skoro mam już wszystko obcykane w związku z detoksem, to podzielę się swoim doświadczeniem z innymi!
I tak oto powstał pomysł przeprowadzenia onlinowego wyzwania, które okazało się ogromnym sukcesem! Było szczególnie potrzebne w tamtym okresie kiedy ludzie czuli się ze sobą nie najlepiej po wielotygodniowym lockdownie.
Byłam pod ogromnym wrażeniem.
tu możesz sprawdzić opinie uczestników
Uczestnicy, relacjonowali, że potracili na wadze od 1 do kilku kilogramów, poczuli się lżej i czują niesamowity przypływ energii i sił witalnych!
A co szczególnie satysfakcjonujące dla mnie, nigdy nie sądzili, że jedzenie wegańskie może być tak pyszne i sycące!
Większość przepisów była dla nich ogromnym kulinarnym odkryciem i twierdzili, że wiele z przepisów na pewno pozostanie z nimi na zawsze!
I w związku z tym postanowiłam przeprowadzić II, a po kilku tygodniach III edycję, bo było spore zainteresowanie wśród osób, które na wcześniejsze edycję się nie załapały.
A teraz organizuję IV edycję, bo dostaję sporo zapytań od „nowych uczestników” i próśb od osób, które przeszły wcześniejsze detoksy ze mną. I cieszę się, że możemy zrobić to razem na jesień. Bo warto wykorzystać obfitość warzywno-owocowych darów jesieni.
Nie mogę się już doczekać końca października 2021, żeby znów „zanurzyć się” w czas w ciałodbałości i wdzięczności oragnizmu. A może i Ty masz ochspróbujesz…?
kliknij i sprawdź jak dołączyć do detoksu